Działki nie chcieliśmy grodzić po granicach, by nie przerywać korytarzy migracyjnych zwierzyny leśnej. Postawiliśmy jedno, duże gniazdo ogrodzone płotem z siatki leśnej. W ten sposób zostało dużo miejsca nieogrodzonego, pozwalającego na swobodne przemieszczanie się zwierząt.
Na miejscu zgromadziliśmy potrzebne narzędzia, przygotowaliśmy mikoryzę – grzybnię wspierającą sadzonki w ich wzroście, poprzez ułatwienie im pobierania wody i substancji odżywczych z ziemi.
Byliśmy gotowi do sadzenia!
Sadzonki przywieźliśmy w dniu eventu i rozłożyliśmy na właściwe miejsca. Przycięliśmy im korzenie i dodatkowo moczyliśmy w specjalnym żelu z grzybami, aby sadzonki miały już na korzeniach mikoryzę wspomagającą je w pobieraniu wody i składników pokarmowych z gleby.
Drzewa sadziliśmy w sposób nieuporządkowany zarówno w gnieździe jak i poza nim, naprzemiennie mieszając ze sobą takie gatunki jak: dąb szypułkowy, lipa drobnolistna, klon pospolity, grab pospolity, jarząb pospolity, leszczyna pospolita, czereśnia ptasia.
Dzień eventu był szary jak większość dni tego sezonu. Co nie znaczy, że pogodowy nastrój nam się udzielił. Nasza działka znajduje się głęboko w lesie. Pierwsze wyzwanie stanowiło odnalezienie jej i dotarcie na miejsce. Wszyscy zdali ten egzamin, a kilka osób było nawet dużo przed czasem.
Zebrało się w sumie kilkanaście osób, w tym członkowie klubu biegaczy (silne nogi, silne ręce i złote serca) czy zawsze cudowni wolontariusze. W takim towarzystwie praca była przyjemnością. Kopanie dołków i ich zasypywanie umilały rozmowy, wzajemne poznawanie się, wymiana poglądami. Ani się obejrzeliśmy a już było skończone.
Zakończenie było równie zwariowane i bliskie jak praca – zrobiliśmy „kanapkę” czyli ogromny stos z nas samych ułożonych jedno na drugi.
Tak powstał kolejny Las Na Zawsze!.
Czereśnia ptasia (Prunus avium), Dąb szypułkowy (Quercus robur), Grab pospolity (Carpinus betulus), Jarząb pospolity (Sorbus aucuparia), Klon pospolity (Acer platanoides L.), Lipa drobnolistna (Tilia cordata)