Olsza czarna (Alnus glutinosa) zwana też olchą pod wieloma względami jest drzewem wyjątkowym. Przede wszystkim zasiedla specyficzne tereny związane z wodą – stawami, jeziorami, rzekami, strumieniami, terenami podtapianymi i bagnami. Trzeba też przyznać, że jej wyjątkowość związana jest z tym, że nie należała do drzew lubianych przez naszych przodków. Trochę się jej bali, wręcz unikali… Czy słusznie?
Wyjątkowe drzewo
Olsza czarna (Alnus glutinosa) zwana też olchą pod wieloma względami jest drzewem wyjątkowym. Przede wszystkim zasiedla specyficzne tereny związane z wodą – stawami, jeziorami, rzekami, strumieniami, terenami podtapianymi i bagnami. Trzeba też przyznać, że jej wyjątkowość związana jest z tym, że nie należała do drzew lubianych przez naszych przodków. Trochę się jej bali, wręcz unikali… Czy słusznie?
Wyjątkowa sylwetka bohaterki
To piękne i malownicze drzewo o bardzo charakterystycznym pokroju, wyjątkowym wśród gatunków drzew liściastych. Tworzy wysmukłe korony o pniu strzelistym do 20-35 m wysokości (rzadko do 40 m). Przewodnik olchy prowadzi prosto od podstawy aż do wierzchołka, a boczne cieńsze gałęzie wyrastają w układzie poziomym – czyniąc ją bardziej podobną do modrzewia lub świerka (które wytwarzają prostą strzałę). Kora jest ciemna, prawie czarna. Liście zaś zaokrąglone z charakterystycznym wycięciem na szczycie. Są mocno zielone i takie też jesienią opadają. Brak jesiennego przebarwienia liści jest też czymś wyjątkowym. Owocami są drobne orzeszki ze skrzydełkami wypełnionymi powietrzem, co ułatwia rozsiewanie ich przez wiatr, jak też i przez wodę. Nasiona znajdują się w owocostanach przypominających małe szyszeczki – kolejna wyróżniająca, dziwna cecha (jak na drzewo liściaste).
fot. Dominik Taraska
fot. Dominik Taraska
Wyjątkowe lasy
Do wyjątkowych upodobań olszy należy fakt, że lubi gleby mokre, zimne. Nawet dość dobrze radzi sobie na tych słabszych. Spośród krajowych drzew obok wierzby białej i kruchej najbardziej jest związana z wodą. Na glebach silnie podmokłych tworzy talerzowy, płaski system korzeniowy, a na glinach często ukośny (sercowaty) korzeń. Spotykana jest na całym niżu. W towarzystwie wierzb, topoli, wiązów, jesionów, brzóz omszonych, kalin koralowych, dereni świdwa i czeremchy zwyczajnej. Jest drzewem lasotwórczym i ważnym składnikiem olszyn, łęgów, a także zbiorowisk bagiennych. Tworzy charakterystyczne i wyjątkowe olesy (olsy), np. ols porzeczkowy, gdzie występuje razem z porzeczką czarną. Olsy związane są ze stagnującą wodą czyli ze zbiornikami wodnymi, w przeciwieństwie do łęgów jesionowo-olszowych, gdzie olsza występuje na bardziej żyznych stanowiskach, towarzyszących małym rzekom i strumieniom, tam gdzie jest przepływ wody i nanoszenie materii organicznej przez wiosenne wylewy. Ols porzeczkowy to wyjątkowy las o charakterystycznym runie o malowniczej strukturze kępkowo-dolinkowej. Stare olsze w dojrzałych olsach tworzą u nasady pnia charakterystyczne kopuły z gromadzącej się ściółki z liści. Materiał organiczny zatrzymywany jest w rozwidleniach korzeni. Taka kępa może osiągnąć do 2 m średnicy i 60-90 cm wysokości. Wiosną i jesienią przy wysokim stanie wody przypominają one małe wyspy, gdyż w dolinkach gromadzi się woda. Takie kępy są bardzo ważne w olsie – pozwalają rosnąć turzycom, paprociom, mchom, a także są miejscem schronienia i odpoczynku dla wielu zwierząt – owadów, płazów, gadów i ptaków. Ta struktura kępkowo-dolinkowa runa przyczynia się do bardzo dużej różnorodności wśród roślin. W dolinkach występują gatunki bagiennych szuwarów, a na kępach mogą pojawiać się rośliny borów np. borówka czarna.
Rzadziej spotykany jest ols torfowcowy – najczęściej na północnym wschodzie kraju, na obrzeżach torfowisk i nad jeziorami, na bardzo mało żyznych glebach. Ma on mniej wyraźnie zaznaczoną strukturę kępkowo-dolinkową.
fot. Dominik Taraska
fot. Dominik Taraska
Wyjątkowe związki z naturą
Olsze to rośliny pionierskie terenów podmokłych. Często jako pierwsze pojawiają się na obszarach zdegradowanych lub zdewastowanych przez człowieka, a także na słabych i wilgotnych glebach. Są wykorzystywane do rekultywacji. Skąd ta wyjątkowa rola? Olchy użyźniają glebę, wzbogacają ją w próchnicę i składniki pokarmowe dzięki łatwo rozkładającym się liściom. A także dzięki współżyciu z promieniowcami, tworzącymi brodawki na korzeniach. Organizmy te wiążą wolny azot dostępny w powietrzu glebowym, a ten pierwiastek w takiej formie nie jest dostępny dla roślin, tylko w postaci związków. Właśnie azot w formie związków bakterie te dostarczają olchom.
Rosnąc nad rzekami, jeziorami, strumieniami olsze dają ważny cień, tak potrzebny rybom i innym wodnym zwierzętom. W letnie upalne dni mały zbiornik lub potok bez drzew mógłby się nadmiernie nagrzewać. Nasiona zaś są pokarmem dla wielu ptaków, zwabiają na przykład licznie czyże.
fot. Dominik Taraska
fot. Dominik Taraska
fot. Dominik Taraska
Wyjątkowa bliskość z człowiekiem
Olsza jest z człowiekiem blisko, ale w inny sposób niż większość drzew. Raczej przypomina to bliskość na bezpieczną odległość. W wierzeniach ludowych przypisywano jej mniej korzystne znaczenie i wierzono, że w jej pobliżu nie wolno budować domów i zakładać wsi. A była w tym przesądzie zawarta pewna prosta prawda – na terenach wilgotnych, o wysokim poziomie wód gruntowych ludzie nie powinni się lokować. Są to tereny często podtapiane, zalewane, zimne (reumatyzm) i z komarami. Tak więc olsze – patrząc z innej perspektywy – to mądre drzewa, które ostrzegały ludzi: „tu nie mieszkajcie”.
Ludzie bali się także ścinać to drzewo, gdyż wierzono, że mieszkają w nim duchy. Pnie bowiem „krwawią” po powaleniu drzewa. A wynika to z tego, że po ścięciu olchy wskutek utleniania, żółtawe drewno barwi się tymczasowo na czerwono lub pomarańczowo. To wyjątkowy widok. Stąd olsza była uznawana za drzewo niebezpieczne. Związana z „martwą” wodą, była podejrzana, gdyż rosła tam gdzie inne drzewa nie chciały żyć – na moczarach i bagnach. Paliła się prawie nie dając dymu. W poemacie Geothego porównana była do widma we mgle. Bez wątpienia olsza jest więc inna niż wszystkie rodzimie drzewa. Jest wyjątkowa. Trochę przywodzi na myśl Bukę z Doliny Muminków. Wszyscy się jej bali, ale ona szukała tylko czułości i dotyku. A pozostali się jej bali, gdyż była zwyczajnie inna. I podobnie ta inna, dziwna olsza wzbudzała lęk, a jednocześnie dawała ludziom dużo dobrego. Jej drewno jest wyjątkowe i cenne, gdyż jest trwałe w wodzie i stale wilgotnym gruncie. Stąd niezwykłe zastosowania – cembrowiny studni, obrzeża strumieni i rzeczek, groble, pułapki do chwytania ryb, podstawy mostów, spusty młyńskie, czy też drewniane, trwałe gonty przybierające z czasem srebrzystoszary odcień. Powoli suszone drewno (aby nie pękało) wykorzystywano też powszechnie do sporządzania wielu przedmiotów codziennego użytku – od komód, stołów, poprzez szufle, aż po szewskie kopyta. Fakt że drewno nie dymi zbyt mocno podczas palenia cenili bardzo piekarze i kucharze. Korę używano do garbowania skór i do farbowania wełny – na żółto, pomarańczowo, brunatno lub czarno. A szyszeczki służyły też do wyrobu atramentu (substytut dębowych galasów). Było to prawdziwe oblicze olszy – jako strażnika właściwego osadnictwa i źródła cennego wyjątkowego drewna. Tak więc to „odrzucane” drzewo, towarzyszyło ludziom na co dzień.
fot. Henry Schneider
fot. Dominik Taraska