Działka, na której znajduje się ten las to w sumie 1,4 ha. Teren był jeszcze niedawno lasem, który został wycięty przez właściciela. Dzięki temu ziemia jest już ziemią „leśną” pełną grzybów i mchów, które sprzyjają drzewom. W ziemi zostały karpy młodych sosen, ale teren był uprzątnięty. Co nas bardzo cieszy wycinkę przetrwało wiele małych dębów (samosiejek), które teraz będą mogły się swobodnie rozwijać. A ta ziemia woła o fajny las – po drugiej stronie drogi sukcesja naturalna już zaczęła działać – wchodzą brzozy i dęby.
Ponieważ działka została wyznaczona przez geodetę jeszcze przed kupnem to od razu mogliśmy przystąpić do stawiania płotu. I nie były to lekkie dni. Wyzwanie stanowiła pogoda, która nocami częstowała mrozem. Sypało śniegiem codziennie.
Nasadzenia były prowadzone w sposób naturalny – nieuporządkowany i nieregularny. Nie staraliśmy się sadzić w liniach czy wyrównywać odległości, a jedynie w przybliżeniu zachowywaliśmy więźbę. W tym celu cały obszar został podzielony na 4 strefy, do których przydzieliliśmy odpowiednie liczby sadzonek.
To był czas dużych ilości zakażeń koronawirusem. Z tego powodu w sadzeniu nie uczestniczyli lekarze czy przedstawiciele handlowi. Byli natomiast wspaniali ludzie z agencji AdMission oraz osoby z działu marketingu. I co ważniejsze, mieliśmy przyjemną pogodę.
Każdą sadzonkę należało włożyć do dołka w taki sposób, by jej korzenie skierowane były w dół i w całości zostały przykryte ziemią. Następnie ziemię wokół sadzonki należało przygnieść dłonią lub piętą.
Sadzenie lasu skończyliśmy zamykając płot i wieszając tabliczkę, która informuje okolicznych mieszkańców oraz przyjezdnych, że na tym terenie rośnie nowy Las Na Zawsze.
Czereśnia ptasia (Prunus avium), Dąb bezszypułkowy (Quercus petraea), Grab pospolity (Carpinus betulus), Jarząb pospolity (Sorbus aucuparia), Lipa drobnolistna (Tilia cordata)