Działka w kształcie prostokąta, równa, we wschodniej części podmokła, otoczona typową uprawą leśną – monokulturą sosny zwyczajnej (Pinus sylvestris L.). Poprzedni właściciel wyciął tutaj las, ale nie zrobił tego skutecznie. Zostało wiele dębów bezszypułkowych (Querqus petraea Matt.), świerków pospolitych (Picea abies) i rozpoczęła się intensywna sukcesja naturalna brzozy brodawkowatej (Betula pendula Roth) oraz sosny. Co fajne, nasz las sąsiaduje z Rezerwatem Paproci z gatunku Długosz Królewski (Osmunda regalis L.).
Nie musieliśmy stawiać płotu, bo większość działki porastał już naturalny las. Sadzonki, które zakupiliśmy były z kolei tak duże, że nie powinny im grozić sarny czy jelenie. Przygotowań było więc malutko – wystarczyło postawić słupy informacyjne.
Las w Zatajach sadzili pracownicy i wolontariusze Fundacji. Trafił się nam piękny, słoneczny dzień, roboty nie było dużo, a podczas sadzenia towarzyszyły nam piękne odgłosy odlatujących żurawi oraz chmary komarów. Naprawdę ilość owadów w listopadzie była zaskakująca.